LubieCie!:) |
Wysłany: Śro 17:33, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
Raczej na twoim miejscu dałabym sobie spokój z tym chłopakiem,wiem że to się łatwo mówi ,ale przeczytaj sobie jeszcze raz ten tekst który tu wpisałaś i postaw się z innej strony ,zobacz jak on Cie traktuje ?! Nie pozwalaj sobie na to. Nic nie da to ,że zapytasz się go czy cie jeszcze kocha..jeśli powiedział ,że musi to przemyśleć to z pewnością chodziło mu o to jak to ci powiedzieć ,by ci nie było przykro,lub czy ci to w ogóle mówić skoro niedługo wyjeżdża . A tym bardziej ,że powiedział że nie jest pewny czy będzie ci wierny,zobacz o czym o świadczy ! nie znam więcej szczegółów ,jednak kiedyś byłam w podobnej sytuacji i zerwałam z nim..i okazało się że dobrze bo mnie zdradzał! nie mówie ,że twój chłopak tak musi robić ,ale to do tego prowadzi..niestety..nie możesz być naiwna ,a on będzie się tobą bawił i wieeelce zasatnawiał czy cie kocha czy nie ,czy z tobą być czy nie ..no toja przepraszam bardzo ,chyba to lepiej żebyś to ty znim zerwała,niż on ..a później będzie jeszcze gadał kolegom że to on ,bo ty taka czy owaka..przemyśl to mam nadzieje ,że podejmiesz słuszną decyzję ..musisz sprawdzić ,jeżeli chcesz z nim być czy on by tyle czasu czekał na ciebie by napisać i myśleć o tobie ? Czy on jest tego wszystkiego wart ? rozejrzyj się..czasami się nawet nie wie że ktoś bardzo nam bliski nas kocha życze szcześcia ;* |
|
Roxx.. |
Wysłany: Pon 18:48, 08 Mar 2010 Temat postu: Co mam robić? Czy to ma sens?^^;[ |
|
A więc tak,zacznę od tego..
Napisał do mnie chłopak i zaproponował czy się poznamy..
Ja się zgodziłam oczywiście i tego nie żałowałam..
On powiedział mi że wszedł na portal interia i tam mnie zobaczył..
Mijały dnie myśmy się coraz lepiej znali zakochaliśmy się w sobie (przez internet)
On się mnie spytał czy będe jego dziewczyną...
Zgodziłam się..
Po miesiącu uznaliśmy się że czas się spotkać..no i spotkaliśmy się..
Było super na pierwszych dwóch spotkaniach..
A kiedy przyjechał za 3 razem Był dziwny nic nie mówił tylko przytulał..
I niestety ostatnio coś się między nami nie układa..
Ponieważ on ma wyjechać do Londynu na stałe i się zastanawia czy to ma sens,ja jak najbardziej myślę że ma bo przecież możemy się spotykać co miesiąc a potem gdy dorośniemy być normalnie razem to tylko 3 lata..napisałam mu to ale on oczywiście że nie wie czy tyle wytrzyma..,a on mi cały czas powtarza że pod jego nie obecność znajdę na pewno innego.
Zrobiło mi się przykro:(
Bo wiem że tak nie będzie..Ale on cały czas swoje..
Aż nagle powiedział że on mi nie obiecuje że on nikogo nie znajdzie tam ..
No i od tego czasu jest okropnie piszemy godzinę dziennie bo nie raz wychodzi o 13.00 a wraca 23..
a ja na niego czekam jak głupia i się zamartwiam a to tylko dla tego że go bardzo kocham i mi na nim zależy..
On już chyba nie wie czego chce..
Ostatnio napisał sms że to że go cały czas nie ma to nie znaczy że mnie nie kocha,bo kocha mnie bardzo..
A parę dni póżniej miałam do niego jechać. A on przez cały dzień się nie odzywał nie odbierał telefonów itd.
A potem zadzwonił..Zaczął mnie przepraszać..<domyślam się że zrobił to specjalnie>
I napisałam mu sms żeby zadał sobie to pytanie i mi na nie odpowiedział "czy mnie kocha"?
A on odpisał nie wiem..
I że musi to przemyśleć..
Proszę powiedzcie co mam robić?
I czy to wszystko ma sens? [/b] |
|